Kiedy serce współgra z rozumem, kiedy oddech jest równy i głęboki, mamy zdolność przenoszenia gór i zmienianie świata ...
Moja dawna szefowa zwykła mawiać: " Siła leży w spokoju".
( na marginesie ( a właściwie pod spodem:) dodam, że sama niestety nie była uosobieniem tego przymiotu:))Do historii przeszły jej latające blachy z nieudanym ciastem, tupanie w furii i rzucanie garami - widocznie dążenie do doskonałości
to proces żmudny:))
Więc spokoju sobie, Wam i Światu!!!! No i Pani Witte:)
Amen. :)))
też uważam ,że spokój to fundament szczęścia i towar deficytowy w dzisiejszych czasach :-)
OdpowiedzUsuńO tak...:)
UsuńŚwięty spokój...
OdpowiedzUsuńObrazek jest cudny!
:)
Usuń