Prawie siedem miesięcy jesteśmy rodzicami.
Ja ciągle jednak nie przestaje się wzruszać, nie przestaje dziękować Bogu, losowi, zbiegom okoliczności, przeznaczeniu za nasze Szczęście.
Kiedy wracam myślami do pierwszego spotkania z naszą Córeczką, kiedy chce komuś opowiedzieć jak to było - zawsze płaczę... Tyle szczęścia, tyle pięknych emocji...
Kiedy przychodzi do domu dziecko warto "zaryglować okna i drzwi", warto powyłączać telefony
i zgubić ładowarki do komórek...
Pierwsze chwile z upragnionym dzieckiem są magiczne, bardzo intymne, ja zwykłam mówić, że ŚWIĘTE.
Potem trzeba, najpierw zrozumieć, a później nauczyć się, że oto stworzyło się dom ...
Sedno życia, początek Czyjejś drogi, początek wszystkiego.
Domu zaś trzeba strzec i kluczy doń też..
Moc uścisków. Julita