Wspaniałe Słońce wstało dziś o 7.22, a zajdzie o 16.29 !!!
Jest zima. I w kalendarzu i za oknem.
Wywaliłam dziś siebie i zwierzyniec na dwór. Mróz jak diabli.
Zmusiłam kobyłki do ruchu...
Po powrocie do ciepłego domku, zanim pogrążyliśmy się w relaksie ....
...poprosiliśmy Dobrego Boga o rychłą wiosnę...
i ucałowaliśmy Mikę.
Potem drzemka i....prasowanie.
Tak, ale jakie ??? Z "Panią Bovary"
Od jakiegoś czasu słucham audiobooków.
Z pierwszym, który dostałam w prezencie i słuchałam w samochodzie w drodze do, i z pracy przepadłam...
Uwielbiam i serdecznie polecam w samochodzie, przy prasowaniu, szydełkowaniu, majsterkowaniu itp.
Zaczęłam od słuchowiska Joanny Chmielewskiej.
Słuchałam go kiedy dotarła do nas wiadomość o śmierci autorki.
Nie mogąc już jeździć w ciszy, ani tym bardziej przy odgłosach radia, wbrew nieprzekonującym mnie recenzją kupiłam " Ciemno prawie noc " tegorocznej laureatki NIKE Joanny Bator.
W szare grudniowe dni jadąc samochodem słuchałam opowieści o najciemniejszych ludzkich instynktach
i o niestrudzonej Alicji , która biegnie...biegnie i biegnie.
Teraz jeździ ze mną Emma czyli "Pani Bovary" i przenosi mnie w czasy XIX wiecznej Francji.
Tak mnie wciągnęła, że zabrałam ją na weekend do domu i zaraz będę z nią prasować...
W kolejce czeka już następna z cyklu " Mistrzowie słowa" -
" Pod słońcem Toskanii" w interpretacji Danuty Stenki.
Polecam! Naprawdę poleca! Jeśli nie czytacie, to spróbujcie posłuchać!
Miłego i dobrego tygodnia. Julita.