"Ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym."
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym."
J. Twardowski
Nasze Święta były spotkaniem. Przez nasz domu przewinęły się tłumy...Każdy był ważny , każdy bezcenny...
Moje serce skołatane wzruszeniem i emocjami ... Takie chyba powinny być Święta...Takie powinny być Święta.
Czasem zdaje się, że ktoś przypadkiem pojawia się w naszym życiu, że przypadkiem staje nam na przeciw
i nic nie będzie znaczył....A to wcale nie tak...
Lubię ten moment zaraz po Świętach - jest czas na refleksje i zadumę w jeszcze świątecznej atmosferze
( pod warunkiem ze ma się tak jak ja wolne od pracy:))
Kasiorkowe prezenty zawsze niezastąpione, zachwycały naszych gości...
... i te od M. i B.
...dzieło Dawida
i nic nie będzie znaczył....A to wcale nie tak...
Lubię ten moment zaraz po Świętach - jest czas na refleksje i zadumę w jeszcze świątecznej atmosferze
( pod warunkiem ze ma się tak jak ja wolne od pracy:))
Kasiorkowe prezenty zawsze niezastąpione, zachwycały naszych gości...
... i te od M. i B.
...dzieło Dawida
Prezent od męża - trafiony :)
Pod spodem - obrus- prezent od S. i M. - trafiony :)
Dystans do słowa i siebie samej - niewiarygodny - polecam:
"Wisławy Szymborskiej dary przyjaźni i dowcipu
teksty i wyklejanki poetki z kolekcji Ryszarda Matuszewskiego."
A oto życzenia Noworoczne pani Wisławy, które my z Dawidem też ślemy wszystkim zerkajacym do naszego blogowego świata.
Bez patosu i wielkich deklaracji - na wesoło :)
Bez patosu i wielkich deklaracji - na wesoło :)