niedziela, 30 grudnia 2012

Spotkanie


 "Ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym."
                                                  J. Twardowski
         

Nasze Święta były spotkaniem. Przez nasz domu przewinęły się tłumy...Każdy był ważny , każdy bezcenny...
Moje serce skołatane wzruszeniem i emocjami ... Takie chyba powinny być Święta...Takie powinny być Święta. 

Czasem zdaje się, że ktoś przypadkiem pojawia się w naszym życiu, że przypadkiem staje nam na przeciw
i nic nie będzie znaczył....A to wcale  nie tak...

Lubię ten moment zaraz po Świętach  - jest czas na refleksje i zadumę w jeszcze świątecznej atmosferze
( pod warunkiem ze ma się tak jak ja wolne od pracy:))



Kasiorkowe prezenty zawsze niezastąpione, zachwycały naszych gości...






... i te od M. i B.














...dzieło Dawida



 






Prezent od męża - trafiony :)
Pod spodem  - obrus- prezent od S. i M. - trafiony :)


Dystans do słowa i siebie samej - niewiarygodny - polecam:
"Wisławy Szymborskiej dary przyjaźni i dowcipu
teksty i wyklejanki poetki z kolekcji Ryszarda Matuszewskiego."





A oto życzenia Noworoczne pani Wisławy, które my z Dawidem też ślemy wszystkim zerkajacym do naszego blogowego świata.
Bez patosu i wielkich deklaracji - na wesoło :)



3 komentarze:

  1. Przepiękne dekoracje! Weranda jest zabójcza! Zazdroszczę Ci męża z takim talentem :-) i nowy łosiu przed drzwiami. Cieszę się, że miałaś udane święta! Życzymy Wam wspaniałego 2013 roku,który przyniesie dobre nowiny... A u nas czeka na Was słoiczek świątecznych orzeszków!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, mój mąż to prawdziwy Skarb:))
      Dziękujemy za życzenia i czekamy ich spełnienia:))

      Usuń

Dziękuję za wpis, dziękuję, że tu jesteś.

tu i teraz

tu i teraz