środa, 3 lutego 2016

Być

Witam noworocznie! 

Po długim tu niebyciu... 
Jak już kiedyś pisałam, im mniej mnie tutaj, tym więcej mojego bycia gdzieś indziej...

Jestem mamą. 
Moje bycie teraz to miłość, cierpliwość i troska.
Moje bycie teraz to duma, zaszczyt i wdzięczność. 
Moje bycie teraz to zgoda na niekomfort, na zmęczenie, na nieogolone nogi ;)

Moje bycie teraz należny do mojego Dziecka.

Jestem tą samą kobietą co kiedyś, ale jakby inną... 
Przyglądam się sobie z przyjemnością:)
Te zmarszczki, które mam pod oczami,od ładnych już paru lat, są teraz jakby większe i głębsze.
Pojawiają się wtedy, gdy się uśmiecham.
Lubię je. Bardzo je lubię... 
Narysowały je na mojej twarzy miliony prawdziwych, dobrych emocji. 
Wystrugały je radość, serdeczność i  śmiech... Lubię je.

Mam też nowe imię: MAMA. 
Moja Córeczka jeszcze mnie tak nie nazywa, ale już wie, że MAMA to ja.

Pewna rozmowa jakiś czas temu uświadomiła mi, że wszystko właśnie tak miało być... 
Że to co najlepsze dla mnie zawsze przyjdzie, i przyszło ...
I, że to co najlepsze dla mnie niekoniecznie jest dla kogoś innego...
A to co dla kogoś innego, nie przyniosłoby szczęścia mnie...

Moje serce przepełnia wdzięczność, za moje teraz bycie -  takiej jak jestem. Tu i teraz.








Całuję Kochani!!! Julita.

tu i teraz

tu i teraz