Dzisiaj mamy czwartek.
Nie wierzę. Do tego czwartek - późny wieczór...Gdzie te dni minione...Nie nadążam wyrywać kartek
w chudziutkim już ściennym kalendarzu.
Na szczęście inni też tak mają, i jak ja dziwią się, że tydzień, który ledwo się rozpoczął już się kończy....
Cudowne to wyłącznie z punktu widzenia upływających pędem dni pracy, lecz z punktu widzenia całego życia - niecudowne...
W tamtą sobotę robiłam zdjęcia...
Taki piękny był tu świat, że musiałam go sobie zatrzymać...
Jak się okazuje -w porę to zrobiłam...Dziś już nie jest tak pięknie.
No to pięknego zbliżającego się weekendu życzę...
Ma być baaaardzo zimno...
Podobno.
Podglądajcie pieski w budach - czy ich państwo zadbało o ocieplenie psich domków.
cudne zdjęcia i fajne miejsce...
OdpowiedzUsuńDziękuję:) i POZDRAWIAM:)
UsuńPięknie u Was jak zawsze, choć jesień jest szczególnie urokliwa.
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuń