Święty Józef powinien być patronem rodziców adopcyjnych i zastępczych.
Tę myśl podchwyciłam chyba z książki "Wieża z klocków" Katarzyny Kotowskiej .
( Jeśli nie -to autorkę przepraszam. )
Józef nie był biologicznym ojcem Jezusa...A przecież...Przecież wszyscy dobrze znamy dalszy ciąg tej historii.
My tak jak Józef wtedy...Czekamy na "Narodzenie" .
Przygotowaliśmy już dom i serca.
Pozdrawiam. Julita.
Mam wrażenie,że i Wasze serca są tak samo radośnie przygotowane na ten moment :-) Ach,jak to dobrze,że są na świecie tacy ludzie jak Wy!
OdpowiedzUsuńJolu dziękuję Ci za te słowa. Mam nadzieję,że zasłużymy na nie -kiedy już nasze dzieci będą w domu.. Pozdrawiam baaardzo serdecznie:))
UsuńPokój jest piękny:) dzieciom się na pewno spodoba:) Mam nadzieję, że już niedługo będziecie razem:)) z całego serducha Wam tego życzę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję baaardzo!!!! I pozdrawiam:))
UsuńJestem przekonana, że Wasze dzieci już wkrótce trafią do swoich prawdziwych rodziców - trzymam kciuki i gratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana! Czekamy na ten moment, ach czekamy...
UsuńDziękuję i pozdrawiam cieplutko!!
OdpowiedzUsuń