sobota, 16 sierpnia 2014

Już późno


Z późnego lata zabieram dojrzałość jabłek i śliw,
Intensywność zieleni na liściach,
Spokój z zapachu lawendy,
Feerię radosnych  różów, fioletów z  hortensji

I szaleństwo wiatru!!!

Zabieram i  idę ku jesieni...



















Ciśśśś,  niech śpi ... Nikt się nie dowie o tym, że sypia na stole ;)


Miłego. Julita.

4 komentarze:

  1. Uwielbiam klimat Twojego domu..:) ale na jesień jeszcze za wcześnie chyba nie jestem na nią gotowa.
    pozdrawiam ciepło Aga

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Kochana:)) Ja czekam na Twoje nowe posty...:)) Słuchałam niedawno: "Pod słońcem Toskanii" i już wiem skąd pomysł na Bramasole:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś przegapiłam nowy wpis na Twoim blogu... Pewnie przez wysypki, gorączki i wszystkie inne przypadłości dziecięce. Przepiękne masz te hortensje! Dopraszam się małego zasuszonego bukieciku!!! Ja jestem gotowa na jesień z wszelkimi jej przypadłościami. Łącznie z deszczem, wichrami i zimnem. Uwielbiam jesień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamówienie przyjęto:)) Oj, mam nadzieję, że przypadłości opuściły już Amcię... Czekajmy, więc na panią Jesień:))

      Usuń

Dziękuję za wpis, dziękuję, że tu jesteś.

tu i teraz

tu i teraz