piątek, 2 października 2015

Jestem w domu


"Teraz w końcu czuję, że jestem w domu" - powiedziałam do mojego męża, kilka tygodni temu. Miałam na myśli naszą wieś, naszych sąsiadów i innych jej mieszkańców. Czuję się częścią tej społeczności - jak nigdy dotąd. Jak nigdy dotąd, jest mi tu dobrze...

Ale im dłużej przyglądam się sobie tym bardziej przekonuje się, że jestem też w swoim wewnętrznym domu... Zwolniłam, nie pędzę... Moja Córeczka uczy mnie obserwowania świata, zatrzymywania się przy geście i chwili... Oddycham spokojniej. Nauczyłam się spacerować - nie biegać i nauczyłam się  " marnować " czas na całuskowanie, przytulanie, hihranie...
Więc jakby ktoś mnie szukał - jestem w DOMU:)



Julita.

2 komentarze:

  1. Jak cudnie się to czyta:) samych wspaniałych chwil w domu..
    pozdrawiam ciepło Aga

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wpis, dziękuję, że tu jesteś.

tu i teraz

tu i teraz