niedziela, 9 listopada 2014

przejaśnienie

W naszym domu pojaśniało...

Ponad miesięczny remont się opłacił.
Nigdy wcześniej nie czułam się tu tak bardzo u siebie, nigdy wcześniej nie czułam tu takiej harmonii i spokoju...

Pojaśniało w sypialni:













Pojaśniało w kuchni:


                                                              kurki: kasiorkowe






Pojaśniało też w innych częściach naszego domu i... w naszych sercach..
Ale o tym -  innym razem:)


Pozdrawiam słonecznie. Julita.




6 komentarzy:

  1. No u nas też miało się przejaśnić, ale nie starczyło zapału i sprawa przesunęła się na wiosnę :-) Trudno mi wyobrazić sobie Waszą kuchnię w takiej wersji. Pasował tam ciemny kolor. No a najbardziej ciekawa jestem dalszych zmian...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy w sypialni to Lilek? Taki duży kot!?

      Usuń
    2. :)) Tak tak, to nasz Liluś, a właściwie Liluch:)) Zdjęcia nie oddają uroku zmian, musicie zobaczyć je NA ŻYWO:)))

      Usuń
  2. piękna szafa i jaka nietypowa jak na szafę z przesuwanymi drzwiami, kto robi takie cuda? gdzie??

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wpis, dziękuję, że tu jesteś.

tu i teraz

tu i teraz